Rosja i Niemcy są zgodne, że projekt Nord Stream 2 powinien być realizowany i że nie należy stosować do niego reguł trzeciego pakietu energetycznego UE - powiedział rosyjski wicepremier Arkadij Dworkowicz po spotkaniu z szefem MSZ Niemiec Sigmarem Gabrielem.
- Nasze stanowiska są takie same: uważamy, że należy realizować ten projekt - relacjonował Dworkowicz. - Uważamy, że trzeci pakiet energetyczny nie powinien mieć zastosowania do projektu - dodał. Zapewnił, że Niemcy mają takie samo zdanie w tej kwestii.
System przesyłowy gazu w UE jest regulowany przez trzeci pakiet energetyczny, który mówi m.in. o tym, że sprzedawcą gazu i operatorem gazociągu nie może być ten sam podmiot. Unijne przepisy mówią też, że do takiego gazociągu muszą mieć dostęp inne przedsiębiorstwa. Oznacza to, że rosyjski Gazprom musiałby pozwolić, aby z Nord Stream 2 korzystały również inne firmy zainteresowane przesyłem. Gdyby projekt Nord Stream 2 został podporządkowany tym przepisom, inwestycja stałaby się dla Gazpromu mniej opłacalna.
Kilka dni temu podczas wizyty w Moskwie poparcie dla tego projektu wyraził również prezydent Czech Milosz Zeman.
- Wyraziłem pełne poparcie Republiki Czeskiej dla gazociągu Nord Stream 2 dlatego, że dla Republiki Czeskiej oznaczałoby to korzyść ekonomiczną w wysokości około 1 miliarda euro - mówił Milosz Zeman.
Polska jest jednym z największych przeciwników budowy drugiej nitki tego gazociągu. Jak mówił niedawno wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki, projekt gazociągu Nord Stream 2 jest geopolitycznie niewłaściwy, szkodliwy, może prowadzić do zaostrzenia konfliktów.
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Moc przesyłowa to 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 r. Po tym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi.
Rząd Niemiec wspiera budowę Nord Stream 2, utrzymując, że ma on charakter biznesowy, a nie polityczny. W finansowaniu przedsięwzięcia uczestniczą niemieckie koncerny Uniper i Wintershall oraz francuski Engie, austriacki OMV i brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell.