Rosjanie zaczęli wypełniać gazem pierwszą z dwóch nitek Tureckiego Potoku

Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
DM
Dodano: 18-10-2019 13:55

Wypełnienie systemu gazociągów gazem jest znaczącym krokiem w kierunku rozpoczęcia faktycznych dostaw gazu do Turcji i Europy Południowo-Wschodniej poprzez nowy system przesyłowy. Rozpoczęcie komercyjnej eksploatacji gazociągu planowane jest przed końcem 2019 roku - poinformowała spółka.

Projekt Turkish Stream obejmuje budowę przez Gazprom dwunitkowego gazociągu o przepustowości 15,75 mld m sześc. każda rocznie. Pierwsza nitka przeznaczona jest do dostarczania rosyjskiego gazu do tureckich konsumentów, druga do krajów Europy Południowej i Południowo-Wschodniej. Gazociąg budzi kontrowersje. Uważany jest w znacznej części za inwestycję „polityczną”.

W przypadku dostaw do Europy, podobnie jak gazociąg Nord Stream, ma bowiem za zadanie ominięcie systemu przesyłowego Ukrainy.

Czytaj też: Zbudują gazociągi dla gazowni w Kluczborku

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

O STREFIE PREMIUM • KUP DOSTĘP • ZALOGUJ SIĘ

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Rosjanie zaczęli wypełniać gazem pierwszą z dwóch nitek Tureckiego Potoku

CZYTAJ WSZYSTKIE

DODAJ NOWY KOMENTARZ

Jan 2019-10-20 11:39:50
Czy jakakolwiek inwestycja Rosyjska według polskich dziennikarzy nie jest polityczną?
- Odpowiedz
- 5 1 Oceń
skorpion 2019-10-19 12:24:12
Jaki ,,polityczny''?? ogarnijcie się tam! To projekt stricte EKONOMICZNY! Omijają złodzieja i niesolidnego partnera, który już stosował szantaż wstrzymaniem przesyłu? Takie jest prawo biznesu! Unikać strat. obniżać koszty, znajdować jak najlepszych klientów (szczególnie płacących gotówką). Ja się Rosjanom nie dziwię. Strefa wojny domowej stanowi zawsze zagrożenie dla pewności dostaw. Poza tym do Turcji nie było żadnej nitki i ta jest pierwsza. Na Bałkany - również przepustowość starych rur już się skończyła, a awantura nakręcona przez Polskę ws. gazociągu Opal tylko pogorszyła sytuację. Ale jeżeli rządzący w kraju nad Wisłą uważają, że z FR można rozmawiać z pozycji siły... to krzyżyk na drogę. Próbował tego i cesarz Francuzów, i kanclerz III Rzeszy - z takim samym mizernym skutkiem. Polacy też próbowali i skutek był ten sam - tylko czasy nieco wcześniejsze. Ale historii używamy (niestety) jedynie do manipulacji, a nie zdobywania doświadczeń. Stad po raz kolejny próbujemy połamać sobie zęby, a zapłaci i tak polski konsument. Życzę miłego dzionka autorowi artykułu.
- Odpowiedz
- 11 0 Oceń