- Dostawy rosyjskiego gazu ziemnego do Rumunii od 1 kwietnia realizowane są przez Turkish Stream bez korzystania z ukraińskiego systemu przesyłowego - poinformował o tym szef ukraińskiego operatora gazowego GTS Serhij Makogon.
Makogon przypomniał również, że tranzyt rosyjskiego gazu do Turcji, Grecji i Bułgarii ukraińskim systemem przesyłu gazu został wstrzymany po uruchomieniu gazociągu Turkish Stream.
Czytaj też: Dobry rok PGNiG w Kłajpedzie
Według niego, jeśli prace nad przedłużeniem gazociągu przez Bułgarię i Serbię zostaną zakończone, Gazprom przekaże tranzyt na Węgry przez Turkish Stream, a Ukraina straci kolejne 10-12 mld m3 tranzytu gazu rocznie.
Jak informowała Moskwa, tranzyt rosyjskiego gazu ziemnego ukraińskim systemem przesyłowym w 2020 roku wyniósł 55,8 mld m3, czyli o 37,7 proc. mniej niż w 2019 roku (89,6 mld m sześc.).
Na razie storna rosyjska nie informuje o ile wzrosły koszty przesyłu surowca do Rumunii. Ze względu na okrężna trasę, surowiec w skrajnym przypadku musi pokonać dystans nawet o 1000 km dłuższy.