W 2022 roku kończy się kontrakt jamalski na dostawy rosyjskiego gazu. Czy oznacza to, że surowiec z Rosji na naszym rynku się już nie pojawi?
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- Teraz mamy gazoport, interkonektory, ma powstać Baltic Pipe. Wszystko to sprawia, że surowiec na nasz rynek może być dostarczany z innych kierunków – wymienia były wicepremier.
Jego zdaniem oznaczać to będzie, że takiej umowy, jak kontrakt jamalski, Polska już nie podpisze. – Tamta umowa była tzw. umową międzyrządową. Teraz wydaje się, że nie ma mowy o jej powtórzeniu. Nie oznacza to jednak, że rosyjskiego gazu na polski rynek nie będą sprowadzać pojedyncze firmy – uważa były członek rządu.
Rosja przez dekady była głównym dostawcą surowca na nasz rynek. Rocznie importowaliśmy nawet ponad 10 mld m3 gazu z tego kraju. Jednak ze względu na brak alternatywy, Rosja dyktowała warunki cenowe. Oznaczało to, że za gaz zwyczajnie przepłacaliśmy. Alternatywne drogi dostaw oznaczają, że z rosyjskiego surowca możemy obecnie zrezygnować.