Już 9 tys. cystern ze skroplonym gazem wyjechało z terminala LNG - podała spółka Polskie LNG zarządzająca obiektem.
Skąd takie duże zapotrzebowanie na skroplony gaz ziemny?
Wynika to z ekonomii. Nie wszędzie odbiorcy posiadają dostęp do tzw. sieciowego gazu ziemnego. Budowa samej sieci może być zaś nieopłacalna. Czasem problemem jest dostęp do wystarczających ilości gazu. Jednak to nie wyklucza wykorzystania surowca. Najczęściej jest to możliwe dzięki lokalnej sieci dystrybucyjnej.
Wówczas mówimy o tzw. gazyfikacji wyspowej. Gaz dowożony jest wówczas cysternami do stacji regazyfikacyjnej, skąd następnie przesyłany jest do odbiorców końcowych. Czasem w przypadku większych konsumentów „błękitnego paliwa” stacja regazyfikacyjna obsługuje jeden podmiot, najczęściej chodzi o pojedynczy zakład.
Napełnianie cystern LNG to jedna z form działalności terminala gazowego w Świnoujściu (należy do Gaz-Systemu). Choć zasadniczą częścią jego działalności jest odbieranie LNG i zatłaczanie go do sieci przesyłowej, to wysyłanie cystern jest ważną dodatkowa funkcja terminala.
Czytaj też: To już 111. dostawa LNG do terminalu w Świnoujściu