Ukraińskie wydobycie gazu ma się opierać na trzech filarach. Kijów chce m.in. wykorzystywać gaz łupkowy.
Strategia składa się z trzech elementów. Pierwszym są głębokie wiercenia. Według Kijowa pod dotychczas już odkrytymi złożami zalegają strefy gazonośne. Dotarcie do nich i udostępnienie z nich produkcji zwiększy gazowy potencjał kraju. Szczególnie obiecujące są obszary wokół wsi Szebielinka, na południe od Charkowa.
Czytaj też: Zysk PGNiG spadł o ponad połowę. Spółka tłumaczy dlaczego
Kolejnym elementem prac mających zwiększyć produkcję gazu jest zagospodarowanie złóż pod dnem Morza Czarnego. Już teraz prowadzone jest tam wydobycie. Jednak zdaniem geologów najbardziej perspektywicznym złożem jest to o nazwie Delfin. Zlokalizowane ono jest w pobliżu Chersonia i sąsiaduje ze złożami, jakie kontroluje Rosja po zajęciu Krymu.
Trzecim elementem ma być gaz łupkowy. Zdaniem Ukrainy pierwsze badania są bardzo obiecujące.
Na razie Ukraina nie podaje, jakiego zwiększenia produkcji gazu oczekuje.