Ukraina nie zamknie tranzytu rosyjskiego gazu na Zachód nawet, jeśli nie podpisze z Rosją nowego kontraktu w tej sprawie - oświadczył dyrektor wykonawczy ukraińskiego państwowego koncernu paliwowego Naftohaz Jurij Witrenko w rozmowie z radiostacją Deutsche Welle.
- Obowiązująca dziś umowa na przesył gazu z Rosji przez ukraińskie rurociągi wygasa 31 grudnia. Rozmowy o nowej umowie na razie nie przynoszą efektów.
- Strona rosyjska zapowiadała, że warunkiem podpisania nowych uzgodnień jest m.in. odstąpienie Ukrainy od sporów sądowych z Gazpromem.
- Jeśli gaz (z Rosji) będzie tłoczony na terytorium Ukrainy bez dokumentacji, to my (Ukraina) nie będziemy mogli zakręcić kurka, przerywając przepływ gazu - oświadczył Naftohaz Ukraina.