Jeszcze nie opadły emocje po szalonej licytacji portretu przedstawiającego Marylin Monroe pędzla Andy Warhola, gdy tymczasem Dom Aukcyjny Christie's przygotował kolejną niespodziankę dla bogatych kolekcjonerów. Pod młotek poszły rzeźby z brązu wykonane przez Edgara Degasa i Pablo Picassa. Ostateczne ceny za każde oferowane dzieło sztuki przekroczyły 40 milionów dolarów.
Dom Aukcyjny Christie's w Nowym Jorku w ciągu zaledwie kilku dni zaproponował kolekcjonerom dzieł sztuki kilka niezwykłych obiektów w bardzo wysokich cenach wywoławczych. Słynny portret przedstawiający Marylin Monroe pędzla Andy Warhola został sprzedany za 195 milionów dolarów. To jest absolutny rekord uzyskany za obraz XX-wiecznego artysty. Wcześniej palmę pierwszeństwa dzierżył Pablo Picasso, którego "Kobiety z Algieru (wersja O)" sprzedano w 2015 roku za 179,4 miliony dolarów.
Jednak mistrz Picasso może i tak tryumfować bowiem jego rzeźba z brązu "Głowa kobiety (Fernandy)" została wylicytowana za 48,48 mln dolarów.
Zaoferowana została także brązowa rzeźba "Małej 14-letniej baleriny" Edgara Degasa wykonana w stylu klasycznego realizmu. Nie jest to co prawda w pełni oryginał bowiem dzieło zostało ostatecznie ukończone 10 lat po śmierci artysty, ale i tak nie przeszkodziło to w uzyskaniu zawrotnej ceny 41,6 mln dolarów.
Zainteresowanie sztuką najwyższej klasy jest ogromne. W dobie kryzysu gospodarczego i niepewności geopolitycznej inwestycje w obiekty klasy światowej wydaje się pewną inwestycją. Gorzej, że, jak podkreślają historycy sztuki, wylicytowane obrazy, grafiki czy rzeźby najczęściej trafiają do prywatnych kolekcji, a także zbiorów dużych korporacji i znikają na lata. Najczęściej kolejna licytacja pozwala przypomnieć, że jeszcze istnieją.
Czytaj także: USA: 11 dzieł Picassa sprzedane za 108 mln dolarów