Wraz ze wzrostem liczby ludności oraz PKB w krajach Azji Południowej, Azji Południowo-Wschodniej, a także w Afryce rosnąć będzie zapotrzebowanie na stal, aluminium czy cement, niezbędne do realizacji inwestycji. Będzie się to wiązało ze znacznym zapotrzebowaniem na energię, która w znacznej mierze wytwarzana będzie z węgla. To, wbrew klimatycznym ambicjom, napędzi koniunkturę na ten surowiec. Kto na tym zarobi?
- Wraz ze wzrostem liczby ludności oraz PKB w krajach Azji Południowej, Azji Południowo-Wschodniej, a także w Afryce rosnąć będzie zapotrzebowanie na stal, czy cement. Będzie się to wiązało ze znacznym zapotrzebowaniem na energię, która w znacznej mierze wytwarzana będzie w tych państwach z węgla.
- Cała Europa emituje 10 proc. dwutlenku węgla, więc jeżeli nawet zmniejszymy ją o 20 proc. to jest to kropla w morzu. My nic nie zmienimy, dopóki te wielkie kraje nie zmienią swojego podejścia - podkreśla prof. Władysław Mielczarski z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej.
- W Polsce, której wydobycie węgla, stanowi niecały procent wydobycia światowego, w umowie społecznej między rządem a górniczymi związkami zapisano, że odchodzenie od wydobycia węgla kamiennego energetycznego będzie następować do 2049 roku.
Świat napędzany węglem
Węgiel ma podstawowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Chin. Obecnie odpowiada tam za ponad 60 proc. produkcji energii.