Nowym prezesem kopalni węgla Bogdanka został Waldemar Pietryka. Prezes nie ma doświadczenia w górnictwie, za prezydentury Lecha Kaczyńskiego w warszawskim ratuszu pracował w miejskich wodociągach.
W kolejnym konkursie, który został rozstrzygnięty we wtorek, Pietryka został wybrany prezesem i dyrektorem naczelnym kopalni. Rada nadzorcza nie uzasadniła swojej decyzji - poinformowała lubelska "Gazeta Wyborcza".
Nowy prezes kopalni jest absolwentem prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Nie był wcześniej związany z górnictwem. Od trzech lat pracował w miejskich wodociągach w Warszawie, gdzie był m.in. dyrektorem biura zarządu.
Pietryka ocenia siebie jako dobrego menedżera. - Nie pracowałem nigdy w górnictwie, ale sposób zarządzania jest wszędzie taki sam. Za bezpośrednią pracę kopalni i tak będą odpowiadać zatrudnieni w niej dotychczas inżynierowie - tłumaczy na łamach lubelskiej "GW" nowy prezes.
Nie wszyscy jednak są zadowoleni z wyboru rady nadzorczej. - To człowiek z zewnątrz, nie ma doświadczenia w górnictwie - uważa Alfred Bondyra, szef zakładowej "Solidarności", który też kandydował na fotel prezesa kopalni.
W nowym zarządzie Bogdanki są już wybrani wcześniej Zbigniew Stopa, wiceprezes ds. produkcji, i Stanisław Misterek, odpowiadający za finanse.
We wtorek rada nadzorcza wybrała jeszcze jednego wiceprezesa. Został nim Waldemar Bernaciak, wcześniej kierownik działu zaopatrzenia i logistyki w Bogdance, który w zarządzie będzie odpowiadał za inwestycje i rozbudowę kopalni - czytamy w lubelskim dodatku do "Gazety Wyborczej".