Po tym, jak postawiliśmy rządowi ultimatum, doszło do rozmów w Warszawie z udziałem delegacji rządowej. Nasze pytania dotyczyły przede wszystkim tego, czy ustalona "oś czasu", stanowiąca "terminarz" wygaszania kopalń, nadal obowiązuje. Uzgodniliśmy, że przed przesłaniem wniosku notyfikacyjnego do Brukseli otrzymamy do niego wgląd jako sygnatariusze umowy społecznej. Wtedy na własne oczy zobaczymy, czy daty na "osi czasu" się zgadzają - podkreśla Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej Solidarności.
- Hutek ocenia, że styczeń w górnictwie był wyjątkowo burzliwy.
- Jego pierwszą część zdominował toczący się od połowy grudnia spór zbiorowy dotyczący wypłaty rekompensat dla pracowników Polskiej Grupy Górniczej za pracę weekendy od września do grudnia oraz podwyższenia średniego wynagrodzenia.
- Hutek wskazuje, że dzięki zdecydowanej postawie samych górników, którzy - mimo mrozu - nie wahali się przed podjęciem akcji polegających na blokadzie wysyłki węgla do elektrowni, obydwie sprawy zostały załatwione.