Polska Grupa Górnicza ma pieniądze na bieżące funkcjonowanie, potrzebuje jednak środków z tzw. tarczy PFR, subwencji dyskutowanych obecnie w ramach prac nad umową społeczną dla górnictwa oraz środków, które energetyka powinna zapłacić za nieodebrany węgiel - ocenia szef górniczej "S" Bogusław Hutek.
- Bieżąca sytuacja zatrudniającej blisko 40 tys. osób Polskiej Grupy Górniczej (PGG) była w poniedziałek tematem spotkania działającego w spółce tzw. pomocniczego komitetu sterującego.
- W jego skład wchodzą przedstawiciele zarządu i związkowcy z tej największej górniczej spółki. W spotkaniu uczestniczył wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.