Umowa społeczna musi zostać zaakceptowana przez Brukselę do końca grudnia, jeśli ma wejść w życie z dniem 1 stycznia 2022 roku. W przeciwnym wypadku spółki węglowe wydobywające węgiel energetyczny będą miały poważne problemy z finansowaniem swojej działalności. Na dzisiaj najbardziej zagrożona jest Polska Grupa Górnicza, bo stanowi podmiot samodzielny - nie wchodzi w skład żadnego koncernu energetycznego - wskazuje Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności.
- Bogusław Hutek zaznacza, że nie wyobraża sobie nawet, co może się stać, gdy Unia na prenotyfikację zgody nie wyrazi.
- O ile nastąpi to z winy rządu - a odwołanie ministra Sobonia w trakcie negocjacji i ociąganie się z powołaniem nowego ministra z pewnością opóźniło rozmowy - rozpoczniemy zdecydowane działania w obronie miejsc pracy tysięcy polskich górników - podkreśla Hutek.
- Zaznacza przy tym, że przed nami decydujące dni, jeśli chodzi o losy górnictwa.