Problemy ze zbytem kopalni w Ornontowicach. Jastrzębska Spółka Węglowa kończy negocjacje z kontrahentami.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- Mieliśmy problem z Budrykiem - przyznaje Jarosław Zagórowski, prezes JSW. - Ale kłopotem było też to, że elektrownie zamiast robić zapasy w trzech pierwszych kwartałach, budzą się w ostatnim i czasem nie nadąża się z dostawami. Mamy nadzieję, że w tym roku już takich problemów nie będzie.
Główni odbiorcy - kupujący prawie połowę węgla z Budryka - czyli elektrownie Opole i Dolna Odra, będą jak dotychczas odbierać paliwo z Ornontowic - właśnie podpisywane są umowy z JSW.
- Zakłóceń w dostawach już nie ma, na szczęście nawet gdy były podczas strajku, nie utrudniały pracy, bo Budryk nie jest naszym głównym dostawcą - mówi Dominika Tuzinek-Szynkowska, rzeczniczka Polskiej Grupy Energetycznej, do której należy elektrownia w Opolu.
O terminowości dostaw szefowie spółek węglowych i energetycznych rozmawiali w środę z wiceministrem gospodarki Eugeniuszem Postolskim, który poprosił o wyjaśnienie zmniejszenia wydobycia w polskich kopalniach w 2007 r. aż o 7 mln ton, co powodowało kłopoty z paliwem w elektrowniach w listopadzie i grudniu.
Firma z Jastrzębia po strajku musi się uporać nie tylko z umowami z odbiorcami paliwa, ale także z odszkodowaniami za strajk dla 18 firm zewnętrznych, które przez protest straciły kilka milionów złotych.
- W środę odbyło się spotkanie, na którym współpracujące firmy zażądały 6,542 mln zł; po negocjacjach ustaliliśmy, że JSW wypłaci odszkodowania w wysokości 4,814 mln zł. Tę kwotę musi jeszcze zatwierdzić zarząd w najbliższy czwartek i dopiero wtedy będziemy mogli zamknąć ten temat - mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka Budryka. Kopalnia ta podczas strajku utraciła 25 mln zł przychodów, a już w strukturach JSW - blisko 80 mln zł.