Kwestie związane z mechanizmem i wysokością wzrostu płac w kopalni Budryk i odpowiedzialnością strajkujących za udział w proteście pozostały najważniejszymi kwestiami spornymi w negocjacjach toczących się w Jastrzębiu Zdroju.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Najważniejszym punktem spornym jest to, czy zapisać w porozumieniu, że płace w Budryku powinny wzrosnąć do poziomu kopalni Krupiński, gdzie pensje są najniższe w JSW. Związkowcy nalegają na taki zapis, zarząd jest przeciw.
Związkowcy zaproponowali ponadto, by płace w "Budryku" wzrosły od listopada ubiegłego roku o 7 zł na dniówkę, podczas gdy zarząd proponował wcześniej 5 zł od października.
Natomiast za okres od czerwca do września górnicy chcieliby otrzymać jednorazowe wyrównanie w wysokości wynikającej z przemnożenia 5 zł przez określone wskaźniki. Zarząd JSW proponował wcześniej takie wyrównanie, ale jedynie za sierpień i wrzesień. Oznaczałoby to średnio ok. 600-700 zł brutto na osobę, związkowcy chcą około dwóch razy tyle.
Związkowcy wprowadzili też do projektu zapis, że "w stosunku do uczestników protestu głodowego i strajku nie będą stosowane żadne sankcje do czasu uzyskania prawomocnego wyroku sądu, stwierdzającego nielegalność prowadzonej akcji protestacyjnej". W wersji zarządu mowa była jedynie o braku sankcji dyscyplinarnych wobec uczestników protestu, ale nie jego organizatorów.
Strajk płacowy w kopalni Budryk trwa 38 dni. Pod ziemią głodówkę prowadzi 30 osób, 5 na powierzchni. 150 osób okupuje ponadto podziemne wyrobiska, co najmniej drugie tyle okupuje zakład na powierzchni.
tutaj galeria zdjęć ze strajku