W efekcie poprawy sytuacji rynkowej, Polska Grupa Górnicza będzie w tym roku potrzebować mniejszego niż wcześniej zakładano wsparcia z budżetu - poinformował prezes tej największej górniczej spółki Tomasz Rogala. W lutym PGG dostała pierwsze 400 mln zł wsparcia.
- W 2022 roku do PGG miało trafić ponad 5 mld zł budżetowych dopłat, a łącznie do końca 2031 r. - ponad 20,7 mld zł.
- Tomasz Rogala stwierdził, że w tym roku będzie to "zdecydowanie mniej" niż wcześniej zakładano.
- W ocenie prezesa PGG, węgiel - podobnie jak gaz - mógłby zostać uznany za paliwo przejściowe w realizacji unijnej polityki energetyczno-klimatycznej.
- O sytuacji polskiego górnictwa będziemy rozmawiać na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Rejestracja na wydarzenie właśnie trwa.
"Na pewno będziemy potrzebowali zdecydowanie mniej środków niż to było projektowane. To jest efekt poprawy sytuacji rynkowej i poprawy w części przychodowej" - oznajmił w poniedziałek 4 kwietnia dziennikarzom prezes, uczestniczący w prezentacji wyników badań w zakresie zapotrzebowania polskiej energetyki na węgiel w dwóch najbliższych dekadach.
Pomoc dla górnictwa w postaci dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych jest możliwa na podstawie obowiązującej od lutego 2022 roku znowelizowanej ustawy górniczej. Rogala potwierdził, że po otrzymaniu w lutym pierwszych 400 mln zł dopłat, obecnie PGG przygotowuje wnioski o kolejne transze; nie chciał jednak mówić o konkretnych kwotach.
"Są przygotowywane wnioski o kolejne transze, natomiast to, jaka to będzie ilość i kiedy wpłynie - to wszystko będzie zależało od naszego zapotrzebowania na gotówkę. Miejmy na uwadze to, że im wyższa cena realizowana na rynku, tym zapotrzebowanie na gotówkę spada" - wyjaśnił prezes PGG, wskazując, iż mimo poprawy sytuacji rynkowej spółka wnioskuje o wsparcie ponieważ - jak mówił - "są pewne zaszłości, które trzeba zasypać".
Zobacz także: Górnictwo znalazło się między młotem a kowadłem. Trudno będzie wyjść z impasu
Jak informowano podczas parlamentarnych prac nad nowelizacją ustawy górniczej, w tym roku do PGG miało trafić ponad 5 mld zł budżetowych dopłat, a łącznie do końca 2031 r. - ponad 20,7 mld zł. Spółka nie komentowała i nie komentuje tych kwot; w poniedziałek prezes Rogala powiedział jedynie, iż w tym roku będzie to "zdecydowanie mniej" niż wcześniej zakładano.
Wydobycie węgla może wzrosnąć
Obecnie spotowe ceny węgla energetycznego w zachodnioeuropejskich portach ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) przekraczają 260 dolarów za tonę. Nie ma to bezpośredniego przełożenia na relacje cenowe polskiego górnictwa z krajową energetyką, jednak i tu - jak przyznał PGG - ceny rosną.
"Ceny cały czas powoli rosną, jednak staramy się zachować pewien rozsądek - chcemy odnosić się do indeksów rynkowych, natomiast nie chcemy mówić o tym, że dla warunków kontraktowych i dużych wolumenów miałyby to być ceny spotowe (…). Na pewno będziemy się poruszać pomiędzy cenami spotowymi, a tymi, które są możliwe do realizacji, biorąc pod uwagę wielkość każdego kontraktu z osobna" - powiedział Tomasz Rogala.