Problemem Polskiej Grupy Górniczej (PGG) są teraz między innymi zwały węgla, na których zalega około 2,5 mln ton surowca. Ma to wpływ na pogorszenie płynności finansowej spółki. - Sytuacja robi się krytyczna, węgla na zwałach jest pełno - mówi portalowi WNP.PL Przemysław Skupin, przewodniczący Sierpnia 80 w Polskiej Grupie Górniczej. A Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, tak komentuje sytuację dla WNP.PL: - Wobec tego rynek nakazuje obniżyć cenę, skoro jest to jedyny sposób na to, by nie zablokować pracy kopalń. Może wówczas też paru importerów się przestraszy - wskazuje Markowski.
- Związkowcy z PGG od dawna podkreślają, że zwały mogą spowodować, iż wydobycie w kopalniach stanie.
- Zgodnie z zapowiedziami resortu uruchomiony w ostatnim czasie centralny magazyn węgla w Ostrowie Wielkopolskim, a także inne składowiska przyjmują już nadwyżkowy węgiel z kopalń. Do tej pory do magazynu trafiło ok. 300 tys. ton surowca.
- Pojawiły się też plotki, że być może pojawi się zamysł, aby Jastrzębska Spółka Węglowa wsparła w jakiś sposób PGG. - JSW ma ten sam problem niesprzedanego produktu, czyli pełne zwały węgla - mówi nam jednak Jerzy Markowski.