W porozumieniu między rządem a górniczymi związkami zawodowymi z 25 września zapisano, że ostatnia kopalnia Polskiej Grupy Górniczej (PGG) zakończy pracę w 2049 roku. Porozumienie cały czas budzi emocje i rozpala spory. - Gdy skończy się pandemia koronawirusa i wrócimy do ożywienia gospodarczego, to szybko okaże się, czy sygnatariusze porozumienia wprowadzili nas w ślepy zaułek, bez względu na to, czy zrobili to świadomie, czy też nie - komentuje dla portalu WNP.PL Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, szef Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa (SITG).
- Jerzy Markowski wskazuje, że obecnie wszyscy w górnictwie - związkowcy i management - powinni się zająć obniżaniem kosztów wydobycia węgla.
- Po to, żeby przywrócić polskiemu górnictwu konkurencyjność - przynajmniej na rynku polskim.
- A pozostałe spory są według Markowskiego ambicjonalną grą obliczoną na tani poklask wśród własnych wyznawców.