Gwarancje zatrudnienia to jedna z największych rozbieżności między związkami a rządem. My chcemy, żeby gwarancje były zapisane w ustawie. Rząd odmawia - mówi Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności w rozmowie z RMF FM.
- W czwartek w Katowicach odbędzie się kolejna tura rozmów na temat umowy społecznej, określającej zasady transformacji górnictwa węgla kamiennego.
- Przedstawiciele górniczych związków potwierdzają, że rozmowy są bliskie finału, choć do doprecyzowania pozostało jeszcze kilka istotnych szczegółów.
- Dominik Kolorz zapowiada, że odprawa dla górnika odchodzącego z pracy wyniesie 120 tys. zł netto. Urlopy przedemerytalne mają wynieść maksymalnie cztery lata dla górników i trzy lata dla pracowników przeróbki.
Dominik Kolorz zapowiada, że odprawa dla górnika odchodzącego z pracy wyniesie 120 tys. zł netto. "Pakiety osłon socjalnych mamy uzgodnione" - powiedział Kolorz dla RMF FM.
- To rząd nieudolną polityką klimatyczną i energetyczną doprowadza do zamknięcia branży, która zatrudnia kilkadziesiąt tysięcy ludzi - powiedział Dominik Kolorz.
Pytany o możliwe terminy zawarcia umowy z rządem odpowiedział, że "nikt nie zna na to odpowiedzi, rozmowy wyglądają sinusoidalnie. Po wczorajszych rozmowach jestem lekkim optymistą".
"Nie wiem jak to będzie jutro. Rząd zobowiązał się do przygotowania dokumentu dot. przyszłości Śląska. Nie zrobił tego - dodał.
W czwartek kolejna tura rozmów
W czwartek w Katowicach odbędzie się kolejna tura rozmów na temat umowy społecznej, określającej zasady transformacji górnictwa węgla kamiennego. Przedstawiciele górniczych związków potwierdzają, że rozmowy są bliskie finału, choć do doprecyzowania pozostało jeszcze kilka istotnych szczegółów.
Pierwotnie plenarne spotkanie związkowców z przedstawicielami rządu w sprawie umowy społecznej miało odbyć się w miniony wtorek, jednak termin został przesunięty. We wtorek w formule online obradowały natomiast dwa zespoły robocze: ds. funduszy oraz ds. pomocy publicznej.
„W kilku kwestiach – np. związanych z pomocą publiczną - nadal są rozbieżności, ale wydaje się, że porozumienie jest blisko. Wątkiem, który wymaga dopracowania, są mocniejsze gwarancje dotyczącego tego, że kopalnie nie będą mogły być zamykane wcześniej niż zakłada to uzgodniony harmonogram” – powiedział w środę PAP pragnący zachować anonimowość uczestnik rozmów ze strony społecznej.
Wcześniej związkowcy otrzymali już zapewnienie, że tzw. oś czasu, czyli harmonogram wygaszania kopalń, wstępnie zarysowany w porozumieniu z 25 września zeszłego roku, pozostaje obowiązujący. Zgodnie z nim, datą graniczną dla górnictwa węgla energetycznego ma być koniec 2049 roku, kiedy, jako ostatnie, wydobycie mają zakończyć kopalnie rybnickie: Jankowice i Chwałowice oraz kopalnie obecnie należące do Taurona Wydobycie: Sobieski i Janina.
Realność uzgodnionego we wrześniu harmonogramu potwierdziły analizy Głównego Instytutu Górnictwa, który zbadał pod kątem m.in. dostępnych zasobów, posiadanych koncesji czy możliwości eksploatacji plany techniczno-ekonomiczne 12 kopalń (składa się na nie 19 tzw. ruchów), dotyczące 18 pokładów węgla i 927 ścian wydobywczych. Z podsumowania wynika, że do końca 2049 r. kopalnie miałyby jeszcze wydobyć ok. 809 mln ton węgla.
Wśród rozbieżności gwarancje zatrudnienia
„Dokonane analizy nie budzą wątpliwości i potwierdzają, że funkcjonowanie górnictwa do 2049 roku, z sukcesywnym zmniejszaniem zdolności produkcyjnych w tym okresie, jest w pełni realne. Chcemy jednak zapisów zabezpieczających przed wcześniejszą likwidacją poszczególnych kopalń pod takim czy innym pretekstem” – wyjaśnił rozmówca.
Wśród rozbieżności wciąż jest także kwestia charakteru gwarancji zatrudnienia do emerytury dla górników i pracowników zakładów przeróbki węgla – związkowcy nalegali na gwarancje zapisane w ustawach, w obecnym projekcie mowa natomiast o gwarancjach zawartych w układach zbiorowych pracy. Nieoficjalnie związkowcy przyznają jednak, że również w tej sprawie możliwe jest porozumienie.
„Mam nadzieję, że podczas najbliższych rozmów uda nam się doprecyzować ostatnie szczegóły. Wówczas nie będzie przeszkód, żeby w kolejnych dniach podpisać umowę społeczną - by można było jak najszybciej przystąpić do jej praktycznej realizacji” – mówił w miniony poniedziałek PAP szef śląskiego OPZZ Wacław Czerkawski, który uważa, że przeciąganie rozmów nie ma sensu. „Trzeba zamknąć etap rozmów i przystąpić do czynów, czyli działań po stronie rządu. Chodzi przede wszystkim o prace legislacyjne i rozpoczęcie procesu notyfikacji programu dla górnictwa w Komisji Europejskiej” – dodał związkowiec.
Z informacji strony społecznej wynika, że jeżeli podczas czwartkowych negocjacji nie uda się wypracować ostatecznej wersji porozumienia, rozmowy mają być kontynuowane w piątek, zaś do podpisania umowy społecznej mogłoby dojść najdalej w przyszłym tygodniu.
Będą odprawy, ale nie będzie dopłat do wynagrodzeń
Z nieoficjalnych informacji związkowców wynika, że niemal w całości uzgodniono już kwestię osłon socjalnych (dla tych, którzy nie będą mogli dopracować w kopalniach do emerytury) - chodzi m.in. o 120-tysięczne (netto) odprawy pieniężne oraz urlopy przedemerytalne: maksymalnie czteroletnie dla górników i trzyletnie dla pracowników przeróbki, z wypłatą w czasie takiego urlopu 80 proc. średniego wynagrodzenia.
Projekt umowy przewiduje też szkolenia i przekwalifikowania dla byłych pracowników kopalń. Według nieoficjalnych informacji, w dyskutowanym obecnie projekcie umowy prawdopodobnie nie znajdą się natomiast punkty dotyczące np. dopłat do wynagrodzenia byłego górnika w nowym miejscu pracy czy gwarancji waloryzacji płac w kopalniach, co początkowo postulowali związkowcy.
Nieco później niż postulowali początkowo związkowcy mają być realizowane inwestycje w czyste technologie węglowe – projekt umowy zakłada, że do końca przyszłego roku strona rządowa ma zaproponować lokalizację i zapewnić warunki do rozpoczęcia takich przedsięwzięć, zaś ich oddanie do użytku to perspektywa – najdalej - 2029 roku.
Wśród planowanych inwestycji mają być różnego typu instalacje do zgazowywania węgla: w technologii IGCC (na potrzeby bloku gazowo-parowego), instalacja do produkcji syntezowego gazu ziemnego oraz instalacja do produkcji metanolu. Ich uzupełnieniem mają być rozwiązania służące wychwytywaniu, transportowi i magazynowaniu dwutlenku węgla. W umowie ma znaleźć się także zobowiązanie do budowy instalacji do produkcji niskoemisyjnego paliwa węglowego (jego wykorzystanie będzie dozwolone w gospodarstwach domowych do 2040 r.) oraz instalacji do produkcji wodoru z gazu koksowniczego.