Choć politycy Prawa i Sprawiedliwości nazywają nową Radę Ministrów „rządem kontynuacji”, w jego składzie i konstrukcji jest sporo zaskoczeń. Niestety większość negatywnych. Przede wszystkim źle się stało, że nie będzie już Ministerstwa Energii. Skupienie w jednym resorcie nadzoru nad górnictwem i energetyką, czyli branżami stanowiącymi system naczyń połączonych, było dobrym rozwiązaniem - zaznacza Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
- Kolorz zaznacza, że dzisiaj nie wiemy, jak nadzór na górnictwem i energetyką będzie wyglądał.
- Czy będzie go sprawował szef nowego super-ministerstwa Jacek Sasin, czy może specjalnie oddelegowany wiceminister.
- Jeśli to drugie - wskazuje Kolorz - to nie wiadomo też, jaka będzie decyzyjność takiego wiceministra i czy będzie on mógł samodzielnie podejmować strategiczne decyzje.
- O perspektywach górnictwa będziemy dyskutować 22 listopada w Katowicach podczas konferencji Górnictwo.