Przystając na zaostrzenie celu redukcji gazów cieplarnianych z 40 proc. do 55 proc. do 2030 r., oddaliśmy dużo pola, jeśli chodzi o naszą suwerenność energetyczną - ocenił przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.
- Zaznaczył, że ocena ta wynika z własnej analizy konkluzji szczytu, a nie z piątkowych zapewnień przedstawicieli rządu, że zawarte porozumienie pozwala realizować cel unijny, ale także tworzy warunki dla sprawiedliwej transformacji polskiej energetyki.
- "Trudno mi podzielać taki optymizm, jaki dzisiaj wykazywał premier na konferencji, bo raczej wyciągam wnioski, że oddaliśmy dużo pola, jeśli chodzi o naszą suwerenność energetyczną i o naszą ścieżkę dotyczącą osiągnięcia celów klimatycznych wynikających z porozumienia paryskiego" - powiedział Kolorz.
- Zaznaczył np., że środki z tzw. funduszu modernizacyjnego w większości pójdą najpewniej na odnawialne źródła energii.