Górnicy żądają podwyżek, i to nie kilkuprocentowych. W 2008 roku chcą zarabiać średnio o 10-14 proc. więcej niż teraz, czyli o 500-650 zł. Na ile jednak mogą realnie liczyć?
W Kompanii Węglowej, największej górniczej firmie Europy, zatrudniającej prawie 64 tys. osób, w tym roku średnia płaca wyniesie 4558 zł (razem z nagrodami, 14 pensją i barbórką). Trzeba jednak pamiętać, ze to tzw. Prognozowana średnia, bo dopiero po zakończeniu roku służby księgowe będą mogły podsumować dane.
W tym roku górnicy dostali średnio 4,8 proc. podwyżki. W 2006 roku robotnik na dole zarabiał średnio 4405 zł brutto, a górnik w wyrobisku 4572 zł. Średnia płaca kadry inżynieryjno-technicznej na dole wynosi 6280 zł. Pracownik administracyjno-biurowy zarabiał 3320 zł, a robotnicy pracujący na powierzchni 2935 zł brutto - wylicza dziennik.
Kompanię Węglową - tak jak inne przedsiębiorstwa korzystające z pomocy publicznej - obowiązuje tzw. wskaźnik wzrostu wynagrodzeń. Co rok ustala go rząd wraz z Komisją Trójstronną. Płace w kopalniach nie mogą być wyższe niż ustalony wskaźnik.
W przypadku Kompanii i tak rząd zrobił wyjątek i zgodził, by płace górników wzrosły dodatkowo o 1,4 proc. zamiast planowanych 3,4 proc. Firma wydała na tegoroczne podwyżki aż 53 mln zł Średnio każdy górnik dostał o 120 - 230 zł więcej, choć, jak twierdzą związki, w niektórych kopalniach ludzie dostali mniej - czytamy w dzienniku.
Przyszłoroczne podwyżki prezes KW, Grzegorz Pawłaszek, zapowiada na poziomie ok. 10 proc, co oznacza wzrost wynagrodzeń średnio o 450 zł brutto. Jednak na to nie chcą się zgodzić związki. Zobacz więcej: Dominik Kolorz: niepoważny zarząd Kompanii, 17 grudnia będzie strajk!
Pawłaszek: na wyższe podwyżki płac KW nie stać
Jeśli chodzi o JSW, największego producenta węgla koksowego w Polsce, gdzie pracuje ponad 19 tys. osób, w tym roku średnia płaca wyniesie 5579 zł brutto (w 2006 r. było to 5160 zł brutto). Górnicy z Jastrzębia zarabiają średnio o 800 zł więcej niż górnicy z innych śląskich kopalń, ale też jastrzębska spółka przynosi dużo większe zyski niż pozostałe spółki węglowe - wyjaśnia katowicka "GW".
Spółka szacuje, że w całym 2007 roku pensje w JSW wzrosną średnio o ok. 8 proc., czyli więcej niż w KW i KHW. JSW nie korzysta z pomocy publicznej więc nie musi sztywno trzymać się ustalonego przez rząd wskaźnika wzrostu wynagrodzeń.
Jednak prawdopodobnie i tu nie obędzie się bez strajków. W strategii na 2008 rok zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej zaplanował, że płace wzrosną o 6 proc.. Każdy górnik może więc liczyć średnio na 334 zł brutto podwyżki. Związki zawodowe już zapowiadają, że będą walczyć o co najmniej 11-proc. podwyżkę, a niektóre związki nawet o 12 - 13-proc. Zobacz więcej: Gorąco w JSW: na 10 grudnia zaplanowano negocjacje płacowe
Natomiast w KHW, największym dostawcą węgla kamiennego dla energetyki, w tym roku średnia płaca wyniesie 4760 zł brutto. Pracownicy dołowi zarobią średnio 5140 zł brutto, a pracownicy powierzchni 3280 zł brutto. Tegoroczne podwyżki w Holdingu - zdaniem zarządu - wyniosą 5 proc. Spółkę, podobnie jak KW, ogranicza rządowy wskaźnik wynagrodzeń - czytamy w "Gazecie".
Wskaźnik wzrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w 2008 roku ma wynieść w Holdingu 6 proc. (czyli pracownicy KHW dostaną średnio o 285 zł więcej niż w 2007 roku) - na taki wzrost zgodził się rząd. Szefowie firmy uważają, że 6 proc. to dobry punkt wyjścia do negocjacji ze związkowcami. A te nie będą łatwe, bo związkowcy domagają się więcej: średnio 12-13 proc. podwyżki w 2008 r. - czytamy w katowickiej "Gazecie Wyborczej".