Kto będzie szefował najlepszej polskiej kopalni? Czy po utworzeniu rządu PO-PSL obecny prezes straci posadę - w Bogdance mówią o tym wszyscy.
Tyle, że zdaniem związkowcy może to być zbyt mało.
Bogdanka szykuje się bowiem do zwiększenia wydobycia. Aby to było realne, trzeba m.in. rozbudować zakład przeróbczy, przygotować złoże. Potrzebne są setki milionów złotych. Nic więc dziwnego, że może dojść do zmiany na stanowisku prezesa firmy.
- Spodziewamy się następującego scenariusza. Po okrzepnięciu władzy nowy minister skarbu, zrobi przegląd stanowisk. Prawdopodobnie dojdzie do zmian w radzie nadzorczej. Ta może zmienić prezesa - prognozuje Klajda
A pozostali czterej członkowie zarządu?
- Od lat związani są z zakładem. Ich odwołanie z pewnością nie posłużyłoby firmie - uważa nasz rozmówca.
Decyzje zapadną najprawdopodobniej na początku przyszłego roku. Wtedy też powinno być wiadomo czy Bogdanka zadebiutuje na giełdzie. Pieniądze z nowej emisji wykorzystane zostałyby właśnie na rozbudowę zakładu.