Jak podał Departament Zasobów Mineralnych i Energii RPA, w ubiegłym roku w kopalniach tego państwa zginęło 51 górników. To najmniej w historii.
Jednak specjaliści podają drugą przyczynę. Jest nią znaczne zmniejszenie produkcji w niektórych szczególnie niebezpiecznych kopalniach, jak i większa mechanizacja prac górniczych.
Czytaj też: Polski gigant wśród 50 największych firm górniczych na świecie
Największy udział w liczbie 51 śmiertelnych wypadków miały kopalnie złota i platynowców. W obu tych segmentach branży wydobywczej zginęło po 19 górników.
Warto pamiętać, że w RPA widać sukcesywną poprawę bezpieczeństwa pracy. W połowie lat 90. ubiegłego wieku w tamtejszych kopalniach ginęło około pół tysiąca górników rocznie.
Ubiegłoroczny wyniki jest najlepszym od czasu wiarygodnego monitorowania bezpieczeństwa pracowników kopalń w RPA.
Dla porównania w ubiegłym roku w polskich zakładach górniczych zginęło w sumie 23 pracowników.