Choć Kompania Węglowa ma już ekspertyzy prawne, które nie wykluczają możliwości przedłużenia terminu obowiązywania oferty sprzedaży kopalni "Silesia", zarząd firmy nie podjął w czwartek 3 lipca decyzji w tej sprawie.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Zobacz także: Czerkawski: o Silesię zrobimy dym, jakiego Polska nie widziała!
- Nie zapadła żadna decyzja w tej sprawie - powiedział rzecznik Kompanii Zbigniew Madej, odmawiając podania przyczyn zwłoki. Nie potwierdził też nieoficjalnych informacji związkowców, że zarząd zajmował się w czwartek sprawą "Silesii", odkładając decyzję bez podania przyczyn.
- Ta sprawa jest nadal konsultowana - zaznaczył rzecznik KW, nie precyzując, z kim prowadzone są konsultacje. Odmówił też ujawnienia treści opinii prawnych dotyczących możliwości przedłużenia terminu oferty (poprzedni minął 30 czerwca) do końca września. O przedłużenie terminu wnioskowała Gibson Group, a Kompania uzależniała to od opinii prawników, które - według KW - "są niejednoznaczne".
- Najkrócej można zapytać - co tu jest grane? Zwłoka zarządu Kompanii jest dla nas zupełnie niezrozumiała. Inwestor dopełnił już absolutnie wszystkich formalności, które wcześniej stały na przeszkodzie w sfinalizowaniu transakcji w terminie, tj. złożył stosowne dokumenty w sądzie, UOKiK (Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów) i MSWiA - ocenił Dudek.
Rzecznik KW przyznał, że Gibson Group złożyła już wszystkie stosowne wnioski, zarówno o zarejestrowanie oddziału firmy w Polsce, jak i o zgodę na transakcję do UOKiK i zgodę na zakup działek do MSWiA. Przedłużono także okres obowiązywania gwarancji bankowych. Madej uchylił się od odpowiedzi, dlaczego w tej sytuacji KW nadal zwleka z decyzją.
Wcześniej przedstawiciele firmy tłumaczyli, że oprócz opinii prawnych dotyczących przedłużenia terminu, zarząd KW czeka także na zgodę wicepremiera Waldemara Pawlaka. Ten jednak na początku tygodnia uznał, że jest zbyt wcześnie, aby w tej sprawie wypowiedziało się walne zgromadzenia akcjonariuszy KW, którym z mocy prawa jest minister gospodarki. Tym samym decyzję pozostawiono zarządowi KW.
"Ewentualne odniesienie się walnego zgromadzenia do sprawy udzielenia zgody na sprzedaż będzie możliwe po podjęciu przez zarząd KW decyzji w sprawie wniosku GGI Ltd. W związku z tym podejmowanie obecnie uchwały Walnego Zgromadzenia KW SA w sprawie udzielenia zgody na sprzedaż jest bezprzedmiotowe" - głosił komunikat Ministerstwa Gospodarki.
Zgodnie z warunkami przetargu, Gibson Group ma zapłacić za "Silesię" 205 mln zł, co razem z podatkiem VAT daje 250 mln zł. W przetargu cena wywoławcza majątku kopalni wynosiła 111,5 mln zł. Grupa Gibson złożyła jedyną ofertę przetargową. Łączna wielkość deklarowanych przez potencjalnego nabywcę inwestycji w kopalni miałaby sięgnąć 1 mld zł.