Kopalnie inwestują w bezpieczeństwo

Rośnie liczba wypadków. Spółki węglowe wydadzą na BHP 1,5 mld zł.

Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.

Od początku czerwca w kopalniach zginęło już 11 osób – wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego. Do najtragiczniejszego zdarzenia doszło 4 czerwca w kopalni Borynia (JSW), gdzie w wyniku wybuchu metanu na miejscu zginęło 4 górników, a dwóch kolejnych zmarło w szpitalach - czytamy w "Rzeczpospolitej".

W tym roku w zakładach wydobywczych zginęło już 21 osób, z czego 15 w górnictwie węgla kamiennego – tyle, ile w całym 2007 r.

Wybuch w Boryni to najpoważniejszy górniczy wypadek od katastrofy w Halembie w listopadzie 2006 r. Nic nie wskazuje na to, by wina leżała po stronie JSW, ale wizja lokalna na razie jest niemożliwa.

Większość wypadków jest zawiniona przez człowieka. Ze sprawozdań WUG wynika, że w niebezpiecznych zdarzeniach często biorą udział pracownicy ze stażem pracy powyżej 20 lat. Można założyć, że przyczyną wypadków jest rutyna. Dlatego zarząd JSW postanowił przygotować filmy rekonstruujące niebezpieczne zdarzenia. W tym roku powstanie ich 6, będą kosztować 60 – 80 tys. zł.

W tym roku 3 największe spółki węglowe – Kompania Węglowa (63 tys. ludzi), Katowicki Holding Węglowy (21,5 tys.) i JSW (22 tys.) – wydadzą na bezpieczeństwo kopalń ok. 1,5 mld zł, średnio o 15 proc. więcej niż w 2007 r. Najwięcej w przeliczeniu na pracownika wydaje JSW – ponad 20 tys. zł.