Kopalnie podniosły ceny węgla dla klientów indywidualnych o 7-20 proc. Negocjują też podwyżki z wielkimi odbiorcami.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Jak tłumaczy w "Pulsie Biznesu" Leon Kurczabiński, główny specjalista do spraw badania rynku w KHW, podwyżki zależą od asortymentu węgla energetycznego. Średnio sięgają 7 proc. Za asortyment typu "orzech" trzeba zapłacić około 320 zł za tonę.
Kilka dni wcześniej, bo 1 października, nowy cennik wprowadziła także Kompania Węglowa (KW), która skupia 17 kopalń. Ceny w największym koncernie europejskim poszybowały w górę o 10 proc.
Nie tylko kliencie indywidualni zapłacą w KW za węgiel 10 proc. więcej, lecz także firmy, które nie mają kontraktów długoterminowych, m.in. spółki branż chemicznej czy cementowej - wyjaśnia "PB".
- Podwyżka wynika m.in. ze wzrostu cen stali, maszyn, urządzeń i usług oraz sytuacji na rynkach międzynarodowych - tłumaczy w dzienniku Krzysztof Miśka, wiceprezes ds. handlu KW.
Zarząd górniczego giganta chce doprowadzić do tego, by spółka zakończyła na plusie 2008 r. Poza tym potrzebuje pieniędzy na inwestycje oraz podwyżki dla górników.
Samodzielna kopalnia Bogdanka (woj. lubelskie) od 17 września również wprowadziła nowy cennik. Według Mirosława Tarasa, rzecznika kopalni, węgiel podrożał w stosunku do letnich promocji o blisko 20 proc. Za tonę trzeba zapłacić około 340 zł. Tłumaczy to wzrostem cen materiałów niezbędnych do produkcji węgla oraz koszty pracy.
Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), która skupia 5 kopalń i produkuje węgiel koksowy, też podniósł ceny.
Trwają też negocjacje górników z energetykami. KW spodziewa się, że wytarguje 15 proc. podwyżki na przyszły rok. W tej sytuacji energetycy straszą, że w 2008 r. cena energii wzrośnie o blisko 10 proc. Ale nie we wszystkich przypadkach i nie od razu. Nowe kontrakty na sprzedaż węgla, np. z KW do energetyki zawodowej, obowiązywać będą dopiero od kwietnia 2008 r. albo jeszcze później. I tak np. Elektrownia Opole ma kontrakt z KW aż do połowy 2008 r. z niską ceną wynegocjowaną w poprzednich latach - czytamy w "Pulsie Biznesu".