JSW przekazała informację o kolejnej ofierze wybuchu w KWK Pniówek. Jeden z 21 górników z kopalni Pniówek, przebywających w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarł w niedzielę po 19- tej. To szósta ofiara wybuchu metanu do którego doszło w środę po północy. Siedmiu osób nadal nie odnaleziono.
- Do czterech osób wzrósł tragiczny bilans wstrząsu wysokoenergetycznego w kopalni Zofiówka.
- W poniedziałek (25 kwietnia) rano przekazano również informację o kolejnej ofierze wybuchu w KWK Pniówek.
- Siedmiu osób w KWK Pniówek nadal nie odnaleziono, w KWK Zofiówka ratownicy poszukują sześciu górników.
W niedzielę (24 kwietnia) JSW przekazała informację również o łącznie czterech ofiarach wstrząsu w Zofiówce. Po południu zmarł kolejny górnik. - Lekarz stwierdził zgon dwóch kolejnych górników odnalezionych w chodniku D4a. Tragiczny bilans wczorajszego wstrząsu wysokoenergetycznego w kopalni wzrósł do czterech osób - podała JSW.
Czytaj także: Tragiczne dni w górnictwie. Oczy zwrócone na Pniówek i Zofiówkę
Zmarł kolejny górnik z KWK Pniówek
W poniedziałek rano JSW przekazała, że zmarła kolejna ofiara wybuchu.
- Akcja ratownicza trwa. Ratownicy pracują nad zabudową dwóch tam przeciwwybuchowych, które czasowo odizolują zagrożony rejon od pozostałej części kopalni. Jedna tama jest już zalewana spoiwem cementowo - mineralnym. W przypadku drugiej tamy gotowa jest konstrukcja. Dzisiaj ratownicy rozpoczną jej zalewanie. Zalewanie jednej tamy trwa około dwie doby - podała JSW.
Przypomnijmy, że po trzecim i czwartym wstrząsie w KWK Pniówek zadecydowano o odizolowaniu zagrożonego terenu i tym samym zawieszono poszukiwania 7 górników.
- Determinacja zastępów ratowniczych, aby dotrzeć do poszkodowanych była ogromna – mówił Edward Paździorko, zastępca prezesa zarządu JSW ds. technicznych i operacyjnych. – Mimo stabilizacji powietrza podczas prowadzonej akcji, następował kolejny wybuch, co było poza naszą kontrolą. Potrzebna jest stabilizacja atmosfery na dole, żeby wykluczyć następne niekontrolowane wybuchy. To pozwoli ocenić później sytuację i przystąpić do izolacji rejonu. Sama determinacja ratowników, choć ogromna, mogła przynieść narażanie kolejnych zastępów - dodał Edward Paździorko.
Ofiary wstrząsu w KWK Zofiówka
W niedzielę rano JSW przekazała, że ratownicy przetransportowali drugiego z odnalezionych górników z chodnika D4a do bazy ratowniczej, gdzie lekarz stwierdził zgon. Górnik został transportowany na powierzchnię. Następny zastęp ratowników poszedł po kolejnego z czterech górników odnalezionych 220 metrów od czoła przodka.
Wieczorem przekazano informację już o 4 ofiarach wstrząsu w Zofiówce. Ratownicy nadal szukają sześciu górników, z którymi stracono kontakt po wstrząsie. - Warunki w zagrożonym rejonie są trudne. Wysokie stężenia metanu, wysoka temperatura skutecznie spowalniają akcję ratowniczą - podała spółka.
- Ratownicy w aparatach tlenowych pracują nad odtworzeniem odrębnej wentylacji, dzięki której atmosfera w wyrobisku pozwoli na intensywniejsze poszukiwania górników. Do czoła przodka pozostało ratownikom ok. 200 metrów - dodano.