Mamy poważne zastrzeżenia co do nadzoru właścicielskiego nad Jastrzębską Spółką Węglową i to nie od dziś. Potrzebna jest nam stabilizacja kadrowa, potrzebna jest nam fachowość w zarządzaniu, a także rozsądek i spokój. Wtedy będziemy mogli spokojnie patrzeć w przyszłość - mówi Sławomir Kozłowski, przewodniczący Solidarności w JSW, odnosząc się do listu otwartego związkowców z JSW skierowanego do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
- Reprezentatywne organizacje związkowe działające w Jastrzębskiej Spółki Węglowej skierowały list otwarty do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Odniosły się w nim do różnych osób, które były menedżerami w JSW a także do polityków.
- Na list otwarty związkowców odpowiedzieli były wiceprezes JSW Rafał Pasieka, a także kierujący swego czasu spółką Robert Małłek oraz europosłanka Izabela Kloc.
- Byliśmy zmuszeni do przekazania naszej opinii w formule listu otwartego, bo mieliśmy obawy, że treść pisma przekazanego tradycyjnym trybem mogłaby nie dotrzeć do adresata - wskazuje Sławomir Kozłowski, przewodniczący Solidarności w JSW.