Jest ryzyko pozwania nas przez firmy, które będą uważały, że to jest łamanie przepisów traktatowych dotyczących wolnego rynku - mówił rzecznik rządu Piotr Müller o zagrożeniach związanych z projektowanymi przepisami dotyczącymi polskiego embarga na import i tranzyt rosyjskiego węgla.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w środę, że Polska będzie robiła wszystko, by odejść od rosyjskiej ropy do końca roku. Wyraził nadzieję, że w maju uda się zakończyć import węgla z Rosji dzięki ustawie, której projekt rząd przesłał do Sejmu; zakłada on m.in. zakaz przywozu i tranzytu węgla z Federacji Rosyjskiej i Donbasu. Premier zaznaczył, że dzięki gazoportowi w Świnoujściu, gazociągowi Baltic Pipe, a także pływającemu gazoportowi koło Gdańska będziemy w stanie uniezależnić się w tym roku od rosyjskiego gazu. Morawiecki zaapelował też do UE o wprowadzenie podatku od rosyjskich węglowodorów.