Tego jeszcze w historii naszego górnictwa nie było. Polska, największy producent węgla w Unii Europejskiej, w cztery miesiące tego roku zaimportowała ponad 3 mln ton węgla - wynika z danych Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), która monitoruje górnictwo na zlecenie Ministerstwa Gospodarki. Dla porównania, import w tym samym okresie 2007 r. wynosił 1,9 mln ton.
- Import węgla praktycznie galopuje, ponieważ górnictwo w okresie niesamowitej koniunktury cenowej notuje coraz niższe wydobycie - mówi dziennikowi Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, odpowiedzialny za branżę za rządów SLD-PSL. - Eksperci prognozują, że do Polski napłynie w tym roku 9-10 mln ton węgla. To bardzo dużo - podkreśla.
Z informacji "Pulsu Biznesu" wynika, że najwięcej węgla energetycznego napływa do Polski z Rosji i Ukrainy, a koksowego z Czech i USA.