Przygotowywany obecnie plan dla górnictwa ma zostać przedstawiony do końca czerwca. W branży czekają na niego, mając na uwadze między innymi problemy naszej największej węglowej spółki - Polskiej Grupy Górniczej (PGG). - Mówi się na przykład o złej sytuacji całej kopalni zespolonej Ruda, a także kopalń Sośnica i Wujek. One potencjalnie mogą jako pierwsze pójść do likwidacji - podkreśla w rozmowie z portalem WNP.PL Jakub Szkopek, analityk mBanku. W podobnym tonie wypowiada się też Marian Kostempski, były prezes Kopeksu. - Wszyscy wiemy, że nie da się utrzymać w PGG wszystkich aktywów i część z nich będzie musiała zostać zlikwidowana wcześniej czy później - ocenia Kostempski.
- Jak wspominał wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, plan ten ma dać gwarancję, że rentowne górnictwo będzie mogło funkcjonować w warunkach rynkowych.
- A przy tym ma być społeczne akceptowalny.
- Z tym akurat może być problem, jeżeli okaże się, że pojawi się zamiar podjęcia decyzji dotyczących likwidacji niektórych aktywów.