Epidemia koronawirusa uderza w całą gospodarkę. Jak ta sytuacja może wpłynąć na energetykę i górnictwo?
- - Liczę na wysiłki polskiej polityki w takim kierunku, by restrykcje w kwestii polityki klimatycznej, w tym emisji CO2, zawieszono, a może w przyszłości nawet zlikwidowano - komentuje dla portalu WNP.PL Cezary Mech, ekonomista, były wiceminister finansów. Jerzy Markowski, w przeszłości wiceminister gospodarki, uważa, że po epidemii w UE może się zmienić podejście polityków do różnych obszarów. W sektorze górniczym przeważają jednak nastroje minorowe. - Już teraz sytuacja branży jest bardzo zła - przyznaje Jan Marinov, prezes Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia.
- W górnictwie podjęto nadzwyczajne środki ostrożności, by koronawirus się nie rozprzestrzeniał. Zatrzymanie produkcji mogłoby oznaczać w przypadku niektórych kopalń de facto ich likwidację.
- Sektor węglowy jest w trudnym położeniu, co jest skutkiem m.in. poziomu cen węgla. Sytuację pogarsza też spowolnienie w gospodarce związane z koronawirusem.