System ratownictwa górniczego w Polsce działa sprawnie i pozwala na skuteczne prowadzenie akcji ratowniczych - oceniła Najwyższa Izba Kontroli.
- Jak wskazano w raporcie, dla utrzymania tej sprawności na wysokim poziomie konieczne jest jednak wypracowanie innego sposobu finansowania usług gotowości do udziału w akcjach, realizowanych przez Centralną Stację Ratownictwa Górniczego (CSRG) w Bytomiu.
- Zwrócono też uwagę na potrzebę innej organizacji zabezpieczenia lekarskiego w razie wypadków.
- Nie wszystkie objęte kontrolą drużyny ratownicze spełniały wszystkie wymogi dotyczące wymaganego przeszkolenia. W jednym z czterech skontrolowanych zakładów górniczych (Zakład Górniczy Janina) stwierdzono m.in., że z 27 ratowników objętych badaniem tylko jeden, w roku 2014 i jeden w roku 2015, uczestniczyli we wszystkich, tj. sześciu wymaganych ćwiczeniach.
Polska należy do 10 największych producentów węgla kamiennego na świecie. Górnictwo to jedna z najniebezpieczniejszych gałęzi gospodarki, bo wydobywaniu węgla kamiennego towarzyszy wiele zagrożeń: pożary, zapalenie i wybuch metanu, tąpnięcia, zawały i wybuch pyłu węglowego, które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia pracowników oraz dla funkcjonowania kopalń.
W raporcie przypomniano, że Polsce zagrożenia te nasilają się z uwagi na eksploatację z coraz głębszych pokładów, wzrost koncentracji wydobycia oraz zaszłości eksploatacyjne. W latach 2014-2017 w polskich kopalniach węgla kamiennego doszło do ponad 6,5 tysiąca wypadków, w których zginęło 52 górników, a 43 zostało ciężko rannych.
System ratownictwa górniczego w Polsce tworzą dwa elementy: działalność wyspecjalizowanej jednostki ratownictwa, tj. Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu oraz odpowiednio wyposażonych służb ratowniczych przedsiębiorców górniczych. CSRG utrzymuje w stałej gotowości do udziału w akcji ratowniczej specjalistyczny sprzęt i personel, zorganizowała medyczną służbę ratownictwa oraz zapewnia jednakowy system nauczania praktycznego i teoretycznego, który pozytywnie wpływa na współpracę członków drużyn ratowniczych w trakcie prowadzenia akcji ratowniczej.
Zadaniem służb ratowniczych, obok niesienia pomocy w razie zagrożenia życia lub zdrowia pracowników kopalń, jest również zapobieganie takim zagrożeniom. Dlatego ratownicy górniczy nie tylko prowadzą akcje ratownicze i usuwają skutki katastrof pod ziemią, ale na co dzień wykonują prace profilaktyczne w miejscach występowania potencjalnych zagrożeń.
Czynnikami oddziałującymi na bezpieczeństwo górników i pracy zakładu górniczego jest odpowiednie wyposażenie służb ratowniczych oraz wiedza i umiejętności, które ratownicy nabywają w trakcie kursów, ćwiczeń i szkoleń. Jak ustalono w trakcie kontroli, służby ratownicze były prawidłowo zorganizowane oraz spełniały wymagane standardy w zakresie wyposażenia, stażu, wieku i kwalifikacji członków drużyn ratowniczych. Jednak nie wszystkie objęte kontrolą drużyny ratownicze spełniały wszystkie wymogi dotyczące wymaganego przeszkolenia. W jednym z czterech skontrolowanych zakładów górniczych (Zakład Górniczy Janina należący do Tauron Wydobycie SA) stwierdzono m.in., że z 27 ratowników objętych badaniem tylko jeden, w roku 2014 i jeden w roku 2015, uczestniczyli we wszystkich, tj. sześciu wymaganych ćwiczeniach.