Odchodzenie od węgla i transformacja energetyki będą się m.in. wiązać z koniecznością stworzenia miejsc pracy dla ludzi z kopalni i ich otoczenia. Nie brak ostatnio opinii, że w w perspektywie będzie dla nich praca w sektorze odnawialnych źródeł energii, w tym fotowoltaice czy energetyce wiatrowej. Ale czy związne z tym zatrudnienie będzie w wystarczające, by zastąpić miejsca pracy w górnictwie? Nasi rozmówcy wskazują, że może to być jedna z możliwości, trudno bowiem przewidywać sytuację, w której tysiące osób z kopalń przechodzą pracować do sektora OZE.
- - Trudno określić, czy miejsca pracy w sektorze odnawialnych źródeł energii będą mogły zastąpić miejsca pracy w kopalniach. To bowiem w 80 procentach takie niesprawdzalne gdybanie... - komentuje dla portalu WNP.PL Herbert Leopold Gabryś, przewodniczący Komitetu ds. Energii i Klimatu Krajowej Izby Gospodarczej (KIG), były wiceminister przemysłu odpowiedzialny za energetykę.
- - Przemysł OZE przy obecnym nastawieniu Unii Europejskiej do węgla ma perspektywy. Ale na pewno nie jest realną alternatywą dla miejsc pracy w górnictwie węgla kamiennego - ocenia Wacław Czerkawski, przewodniczący Rady OPZZ województwa śląskiego.
- - Zachodzi pytanie, czy górnicy odchodzący z kopalń odnaleźliby się w nowych branżach? - wskazuje w rozmowie z portalem WNP.PL Jakub Szkopek, analityk mBanku.
- Zdaniem Iwony Gramatyki, prezes Polskiej Techniki Górniczej (PTG), transformacja energetyczna może sprzyjać pozyskiwaniu nowych miejsc pracy dla odchodzących z kopalń górników, jak również obsługi naziemnej, w tym administracji.