Związki zawodowe Jedność i Kadra z Budryka nie porozumiały się w piątek z Jastrzębską Spółką Węglową na temat przedstawionych postulatów, m.in. przywrócenia do pracy liderów 46-dniowego strajku, toalet na dole w kopalni oraz wypłaty 2 tys. zł - jednorazowo lub jako dodatku do pensji - pisze Rzeczpospolita.
Tyle że jak przypomina dziennik, sytuacja jest analogiczna do strajku w zimie (najdłuższy w historii branży). Z dziewięciu związków działających w kopalni protestują tylko dwa, marginalne - kilkunastoosobowa Jedność Budryka oraz Kadra, która nie ma jednak poparcia centrali związku.
Wycofał się Sierpień ?80, który brał udział w ostatnim proteście. Zbuntowani związkowcy nie mają też poparcia największych organizacji - ?S? i Związku Zawodowego Górników w Polsce.