Zainteresowana kupnem czechowickiej kopalni Silesia szkocka firma Gibson Group to dość tajemnicza kompania.
I to właściwie koniec pewników.
Firma - co dość dziwne - nie ma strony internetowej. Oczywiście w sieci "roi" się od Gibsonów. Jednak nazwa Gibson Group kryje nowozelandzkiego producenta nowel telewizyjnych. Z kolei sam Gibson to uznana marka na świecie. Jednak z górnictwem nie ma nic wspólnego, bo zajmuje się produkcją bardzo znanych gitar.
Skąd więc GG weźmie pieniądze na kupno kopalni i rozbudowę jej mocy produkcyjnych do 2 mln ton rocznie? Nie wiadomo, a potrzeby szacowane są na kilkaset mln zł. Firma deklaruje, że o finansach będzie informowała dopiero po faktycznym rozpoczęciu finalizacji nabycia Silesii.