Zapowiadany wzrost wydobycia przez Polską Grupę Górniczą - o nawet 1,5 miliona ton - pierwsze efekty mógłby przynieść po około dwóch latach.
- Być może nie każdy będzie zadowolony z ilości węgla, którą uda się nabyć, niemniej jednak celem głównym jest to, żeby nie zabrakło go w gospodarstwach domowych na najbliższy sezon - tak Rajmund Horst, wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej komentuje sytuację na rynku węgla.