Rozmawiamy z Włodzimierzem Hereźniakiem, prezesem Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW).
- - Największym zagrożeniem są tendencje na rynku stalowym w kontekście spowolnienia gospodarczego, które właśnie obserwujemy. Huty ograniczają produkcję, a wielkie piece są czasowo wyłączane, ale według prognoz zużycie jawne stali ma się zwiększyć. Nie jest jednak wykluczone, że to większe zużycie stali pokryje import, bo na rynkach pozaeuropejskich jest nadwyżka produkcyjna - podkreśla prezes JSW. Spółka prowadzi obecnie w Brukseli kampanię informacyjną na rzecz utrzymania węgla koksowego na tej liście.
- Włodzimierz Hereźniak wskazuje, że od 1 stycznia 2019 roku zmieni się struktura kopalni Bzie-Dębina w budowie.
- Do nowo budowanego zakładu zostanie dołączony Ruch Jastrzębie, który jest obecnie częścią kopalni zespolonej. Prezes Hereźniak zaznacza, że będzie to kopalnia jednoruchowa pod nazwą Jastrzębie-Bzie.
Jak ocenia pan rok 2019 w wykonaniu Jastrzębskiej Spółki Węglowej?
- To nie był łatwy rok ze względu na spowolnienie na rynkach międzynarodowych. Mimo to, JSW SA osiągnęła wyniki powyżej oczekiwań. Grupa Kapitałowa Jastrzębskiej Spółki Węglowej po dziewięciu miesiącach 2019 roku osiągnęła wynik netto w wysokości 704,4 mln zł. Produkcja węgla i koksu wyniosły w tym czasie odpowiednio 10,9 mln ton i 2,5 mln ton.
Sytuacja na rynku węgla koksowego i koksu jest powiązana z rynkiem stali i wyrobów hutniczych, a cykle koniunkturalne pokazują duże wahania cen w tych sektorach. Od początku tego roku obserwujemy niższe zapotrzebowanie na stal na rynku europejskim, co przekłada się w sposób bezpośredni także na ceny koksu i węgli koksowych.
Pomimo pojawiających się symptomów spowolnienia gospodarczego, inwestycje w Grupie Kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej utrzymały się na wysokim poziomie. W 2019 roku są szacowane na ponad 2 mld zł.
Są to kluczowe inwestycje związane z budową nowych oraz rozbudową istniejących poziomów wydobywczych, a także prace związane z udostępnieniem pokładów węgla, z pogłębianiem szybów oraz prace przygotowawcze związane ze zwiększeniem gospodarczego wykorzystania metanu.
W listopadzie 2019 roku w kopalni Budryk rozpoczęto prace drążeniowe za pomocą kombajnu urabiająco-kotwiącego Bolter Miner. Zastosowana technologia pozwoli na wzrost efektywności wykonywania wyrobisk korytarzowych, przyspieszenie dostępności frontów wydobywczych oraz obniżenie kosztów zużycia materiałów.
Kolejna innowacja to pozyskany dla tej samej kopalni najnowocześniejszy w Polsce kompleks ścianowy, w którym zastosowano nowatorskie rozwiązania techniczne. Mijający rok przyniósł także akwizycję Przedsiębiorstwa Budowy Szybów, dzięki której tempo drążenia wyrobisk dołowych w kopalniach JSW znacznie przyspieszyło.
Jak sprawuje się Bolter Miner i kwestie kotwienia w Budryku, czy efekty są zadowalające?
- Nowy kombajn urabiająco-kotwiący Bolter Miner - sprzęt, jakiego w polskich kopalniach dotąd nie było - jest niezwykle wartościową inwestycją.
Pracuje w pokładzie 401 na głębokości 880 metrów. Obecnie jest w fazie rozruchu, uczymy się na nim pracować , ale docelowo ma drążyć 15 metrów wyrobisk dziennie, choć jego możliwości są znacznie większe. Zastosowanie kombajnu oznacza niższe koszty eksploatacji, m.in. ze względu na mniejsze zapotrzebowanie na materiały.
Jakie są priorytetowe działania zaplanowane w spółce na rok 2020?
- Po pierwsze oczekujemy ponownego wpisania węgla koksowego na listę surowców krytycznych dla Unii Europejskiej, gdyż obecnie nie ma alternatywnych i ekonomicznie uzasadnionych technologii wytopu stali bez użycia węgla koksowego.
JSW prowadzi obecnie w Brukseli kampanię informacyjną na rzecz utrzymania węgla koksowego na tej liście.
Inna zmiana dotyczy naszej najnowszej kopalni Bzie-Dębina w budowie. Od 1 stycznia 2019 roku zmieniamy jej strukturę.
To znaczy?
- Do nowo budowanego zakładu zostanie dołączony Ruch Jastrzębie, który jest obecnie częścią kopalni zespolonej. Będzie to kopalnia jednoruchowa pod nazwą Jastrzębie-Bzie. To pozwoli szybciej i efektywniej budować nową kopalnię i łagodniej wygaszać Ruch Jastrzębie, z którego załoga stopniowo przechodzi do nowej kopalni. W złożu Bzie-Dębina jest ok. 180 mln ton węgla koksowego.
Naszym priorytetem będzie też zwiększenie ujmowania metanu towarzyszącego pokładom węgla. Jastrzębska Spółka Węglowa nawiązuje współpracę z PGNiG oraz Państwowym Instytutem Geologicznym.
Jesteśmy zainteresowani programem Geo-metan II. Chcemy przeprowadzić doświadczenie w kopalni Budryk polegające na przedeksploatacyjnym pozyskaniu metanu ze złoża. Na początku 2020 roku spółka przejmie pełną kontrolę nad stacjami oraz sieciami rurociągów metanowych we wszystkich swoich kopalniach, co do tej pory było w rękach firm zewnętrznych wyłanianych w przetargach co kilka lat.
Infrastruktura gazowa zostanie zmodernizowana, co w połączeniu z rozbudową układu pomiarowo-rozliczeniowego gazu z odmetanowania pozwoli spółce zyskać pełną kontrolę nad pracą stacji odmetanowania i dystrybucją gazu.
JSW zamierza zagospodarowywać 300 milionów metrów sześciennych metanu, co w 2021 roku pozwoli nam osiągnąć samowystarczalność energetyczną i jest krokiem w stronę gospodarki obiegu zamkniętego.
Czytaj również: JSW: metan na celowniku
Jak w roku 2020 będą się przedstawiać inwestycje w JSW? Czy spółka w roku 2020 wejdzie w nowe obszary i rozpocznie nowe projekty?
- W przyszłym roku poziom inwestycji będzie dostosowany do aktualnej sytuacji rynkowej i płynnościowej, natomiast inwestycje rozpoczęte w latach wcześniejszych będą kontynuowane, między innymi zakończone zostaną działania związane z modernizacją zakładów przeróbczych. A Jastrzębskie Zakłady Remontowe, spółka z Grupy Kapitałowej JSW, zakończy budowę kompleksu budynków produkcyjno-magazynowych na potrzeby produkcji maszyn, urządzeń i narzędziowni dla kopalni.
Jakie są największe zagrożenia dla JSW w kontekście roku 2020. Czego należy się tu najbardziej obawiać?
- Największym zagrożeniem są tendencje na rynku stalowym w kontekście spowolnienia gospodarczego, które właśnie obserwujemy. Huty ograniczają produkcję, a wielkie piece są czasowo wyłączane, ale według prognoz zużycie jawne stali ma się zwiększyć.
Nie jest jednak wykluczone, że to większe zużycie stali pokryje import, bo na rynkach pozaeuropejskich jest nadwyżka produkcyjna. W tym kontekście zagrożeniem może okazać się między innymi niewystarczająca ochrona rynku europejskiego.
Dla polskiego górnictwa coraz bardziej niebezpieczny staje się też metan i to nie tylko dlatego że jest śmiertelnym zagrożeniem dla górników. Chodzi o to, że w kręgach unijnych coraz częściej i głośniej mówi się o włączeniu emisji tego gazu do europejskiego systemu handlu emisjami (ETS). Na razie opłatami i limitami obłożona jest emisja dwutlenku węgla. W Polsce około 80 proc. węgla wydobywa się w kopalniach metanowych.
Rocznie w czasie produkcji węgla wydziela się prawie miliard metrów sześciennych metanu. Gdyby trzeba było płacić za tę emisję, kopalnie metanowe musiałyby rocznie wydać prawie 500 mln euro (ok. 2 mld zł). Tylko w 2018 roku w kopalniach JSW wydzieliło się około 400 mln metrów sześciennych metanu.
Na razie nie wiemy, czy ostatecznie pomysły obłożenia opłatami za emisję zostaną zrealizowane, jakie będą okresy przejściowe i czy na przykład będą pozwolenia na jakąś część emisji za darmo.
Ile węgla zamierza wydobyć w roku 2020 JSW?
- Planowane wydobycie na 2020 rok jest szacowane na poziomie ponad 15 mln ton węgla.