Każda odkrywkowa kopalnia, obojętnie jakiego surowca, obniża poziom wód gruntowych w swoim otoczeniu - zaznacza w rozmowie z portalem WNP.PL Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki. Jego zdaniem w przypadku Turowa nie potraktowaliśmy zbyt poważnie tego problemu, o co teraz upominają się Czesi. Jerzy Markowski wskazuje na jedyne obecnie techniczne rozwiązanie tego problemu. Jego koszt to około 40 mln euro.
- Jerzy Markowski wskazuje, że szczególnej ostrości temu konfliktowi nadały działające w Polsce organizacje ekologiczne.
- Zdaniem Markowskiego - epatując potencjalnym dostępem do środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji - lobbują one za zamknięciem Turowa i tym samym sprowokowaniem w Polsce dużego problemu energetycznego.
- Natomiast w rejonie Bogatyni olbrzymiego problemu społecznego, bowiem ani kopalnia, ani elektrownia nigdy nie będzie miała alternatywy o takim poziomie zatrudnienia, jak działający obecnie kompleks paliwowo-energetyczny Turów.