- Sytuację w górnictwie oceniam krytycznie. Presja finansowa może spowodować kłopoty kopalń - mówi prof. Andrzej Barczak, były członek rady nadzorczej Kompani Węglowej.
Jego zdaniem co prawda kopalnie mają zyski, ale należałoby się dokładnie wczytać w tzw. rozliczenia międzyokresowe i mogłoby się okazać, że sytuacja branży nie jest aż tak dobra.
- Przy tym jeszcze ta presja płacowa. Odnoszę wrażenie, że górnicy wciąż uważają, że im się należy. Jeśli zaś ich zakład popadnie w kłopoty to państwo pomoże. Jeśli zaś nie będzie chciało to zrobimy pikietę – mówi Barczak. - To prawda, że praca pod ziemią jest niewdzięczna, ale w końcu nikt nie każe nikomu być górnikiem. Co do potrzeb węgla. Kij ma dwa końce owszem węgiel elektrownią jest potrzebny, tyle że przepisy dotyczące CO2 będą wymuszały na energetyce stosowania lepszej jakości paliwa. Może się więc okazać, że nagle węgla mamy w nadmiarze – dodaje nasz rozmówca.