O przetwarzaniu węgla sporo się mówi, jednak przejście od słów do czynów wydaje się w kolejnych latach mało prawdopodobne, a wręcz niemożliwe.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
A ci nie kwapią się do inwestowania, bo chodzi o przedsięwzięcia wysoce ryzykowne.
- Przecież tak naprawdę nikt w świecie tego nie przetestował technologicznie - mówi dla portalu wnp.pl Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki. - Robiono to w RPA, ale tylko ze względów politycznych. A później się z tego wycofano. To bowiem metoda potwornie kosztowna.
Jerzy Markowski podkreśla, że do wyprodukowania 4 mln ton ropy potrzeba wydobyć ok. 10 mln ton węgla.
A przecież bez zmodernizowania naszego górnictwa już niebawem (za jakieś pięć, sześć lat) staniemy przed problemem deficytu węgla energetycznego dla elektroenergetyki.
A budowa nowej kopalni musi trwać minimum sześć lat, a koszt budowy kopalni wydobywającej rocznie 4 mln ton węgla szacuje się na co najmniej 250 mln dolarów.
Zobacz także: Prof. Andrzej Karbownik: czyste technologie węglowe mogą pomóc górnictwu