Wygląda na to, że międzynarodowy rynek węgla, pomimo nadal odczuwalnego efektu tzw. „kuli śnieżnej”, który przybierał na sile w ostatnich kilku miesiącach, w kwietniu wszedł w fazę tzw. korekty. Zużycie węgla w Chinach prawdopodobnie pozostanie na wysokim poziomie, bowiem przewiduje się wzrost produkcji krajowej przy jednoczesnym spadku importu węgla. Indie natomiast są jednym z niewielu głównych importerów węgla w regionie Azji i Pacyfiku, gdzie prognozuje się wzrost importu w latach 2022-2027.
- Jak wskazuje katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu, podczas gdy pierwsza dekada kwietnia sprzyjała wzrostom indeksów cen zarówno w obszarze Europy jak i Azji-Pacyfiku, to kolejne dwie mimo, iż rynek pozostawał strukturalnie napięty, przyniosły spadek cen i pogorszenie perspektyw na dalsze ich wzrosty.
- Wprowadzony 1 kwietnia przez Rosję nakaz płatności w rublach za dostawy gazu, a potencjalnie i ropy, nie wywołał już szału zakupowego na dostawy w maju, bowiem rynek wydaje się być coraz bardziej nasycony, co potwierdzały rosnące zapasy w głównych portach przeładunkowych.
- Poza tym wiosenna aura ograniczała zapotrzebowanie na surowce pod koniec kwietnia.