Węgiel rosyjski, który wcześniej zaspokajał potrzeby odbiorców zarówno Azji-Pacyfiku, jak i Atlantyku, został niemal całkowicie wyparty z międzynarodowego rynku. Przy tym możliwość zastąpienia go innym odpowiednikiem zarówno pod względem tonażu, jak i jakości, na chwilę obecną jest mało prawdopodobna. Mimo że rosyjscy producenci węgla energetycznego nie znaleźli się na ogłoszonej pod koniec lutego liście sankcji jakie nałożyło USA, a państwa członkowskie UE i Wielka Brytania również ich nie nałożyły, to większość nabywców obawiała się pozyskiwać ładunki rosyjskiego pochodzenia niezależnie od ich dostępności.
- Luty roku 2022 zapoczątkował etap całkowitej zmiany dotychczasowego układu sił na całym międzynarodowym rynku węgla.
- Rynek nie zdołał jeszcze odpracować strat wynikających z kryzysu wywołanego pandemią Covid-19, a narastający z każdym tygodniem konflikt rosyjsko-ukraiński, potęgował problemy podażowe na niewyobrażalna skalę.
- Przy tym perspektywa ograniczenia dostaw rosyjskiego gazu wskutek wstrzymania przez Niemcy certyfikacji gazociągu Nord-Stream 2 wspieranego przez Gazprom, doprowadziła do niezwykle napiętych fundamentów rynku węgla.