Tom Gibson, który chce kupić kopalnię Silesia, twierdzi, że ze względu na zapotrzebowanie w Polsce na energię z węgla przyszłość górnictwa w Polsce jest niezła i Polacy będą otwierać zamykane zakłady.
- Cztery lata temu okazało się, że jest taka kopalnia Silesia, która może zostać zlikwidowana, ale która ma głęboko zasoby dobrego węgla i wymaga sporych inwestycji. A my skupiamy się teraz na elektrociepłowniach opartych na węglu, wdrażając nowoczesne technologie ekologiczne. Chcemy mieć je także w Polsce, więc po co mamy kupować dodatkowo węgiel, skoro możemy mieć swój? Fakt, inwestycje będą ogromne, pochłoną 200 mln dolarów, ale to ma sens - powiedział w dzienniku.
Zapytany o źródło finansowania tak wielkiej inwestycji, Tom Gibson powiedział, że firma ma doświadczenie i zdobywa pieniądze jak każdy inny przedsiębiorca, m.in. w bankach. Jednocześnie zaprzeczył informacjom, że za Gibson Group stoi kapitał rosyjski.
- Mamy wiele projektów w 15 krajach na świecie, w tym w Rosji, i są tam spółki córki jak w Polsce Gibson Group International powołana do kupna Silesii. Wszystko odbywa się legalnie i zgodnie z prawem - zapewnił w "Rz".
Zobacz także: Minister skarbu o prywatyzacji KWK Silesia
Gibson zmodernizuje Silesię i zbuduje elektrociepłownię
Pawłaszek: Silesia jeśli nie trafi do Gibsona, będzie zlikwidowana
Gibson Group podtrzymuje gwarancje socjalne dla załogi