Węgiel daje suwerenność. Są złoża, po które możemy dopiero sięgnąć

W dobie kryzysu energetycznego, a także embarga na węgiel z Rosji, należy zmierzać w kierunku zwiększenia wydobycia węgla w kraju. Realizowana od lat unijna polityka dekarbonizacji przełożyła się na stopniowe zmniejszanie wydobycia węgla w rodzimych kopalniach. Jednak to węgiel pozostaje surowcem, dzięki któremu możemy sobie zapewnić stabilne i pewne dostawy energii.

Czekają nas spore problemy z brakiem węgla.
Według Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla w kraju zabraknie nam w tym roku 11 mln ton węgla. Z tego 6 mln ton zabraknie w energetyce, natomiast 5 mln ton zabraknie w sektorze komunalno-bytowym.
Zastąpienie rosyjskiego węgla surowcem pochodzącym z innych kierunków nie będzie proste, ponieważ zapasy węgla są na niskim poziomie. Zapewne UE będzie starała się sprowadzać węgiel między innymi z Kolumbii, Australii czy z USA. Jednak bez dostaw z Rosji na rynku węgla będą spore zawirowania.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

O STREFIE PREMIUM • KUP DOSTĘP • ZALOGUJ SIĘ

KOMENTARZE (63)

Do artykułu: Węgiel daje suwerenność. Są złoża, po które możemy dopiero sięgnąć

CZYTAJ WSZYSTKIE DODAJ KOMENTARZ

Zdzisław 2022-06-02 09:38:24
Najważniejszą szansą na trwałe bezpieczeństwo państwa i Narodu Polskiego w zakresie energetycznym jest nauka, a w niej stawianie pytań naukowcom i nowatorom- entuzjastom jak daleko możemy pójść w zakresie wykorzystania nauki w takich celach. Wiele z tych pytań i gotowych już przecież na nie odpowiedzi do tej pory wisi w próżni, mimo także moich starań. Moje starania w tym zakresie od siedemnastu już lat pomijane są milczeniem przez niedouczonych, a bezczelnie pyszałkowatych polityków i ważnych urzędników państwowych, których postępowanie dokładnie określa rada, jakiej udzieliła mi pani minister z jednego z solidarnościowych rządów, nie mająca żadnego wykształcenia na kierunku nauk ścisłych: "Znajdź sobie takich jak ty sam marzycieli i fantastów i z nimi dyskutuje te swoje problemy" - mam "tę jej radę" na piśmie!
- Odpowiedz
- 0 0 Oceń
WĘGIELsponsorPRĄDU 2022-05-31 20:12:07
Do MAP i PANA SASINA: Wyjaśnienia wymaga też niewątpliwie kwestia formuły kontraktów górnictwa z energetyką. Jeżeli bowiem – wnioskując z wypowiedzi najważniejszych polityków – Polska zamierza importować węgiel z Australii po cenie 40-50 zł/GJ, to nie widzę możliwości wytłumaczenia pracownikom kopalń, ani nawet urzędnikom UE w Brukseli, dlaczego my mamy dostarczać energetyce paliwo za 12 zł/GJ. Nie chcemy żyć z subsydiów, ale zarabiać na siebie i wykorzystać szansę. Tymczasem jesteśmy ponownie traktowani jak kotwica antyinflacyjna, gwarantując niskie koszty paliwa elektrowniom, które pracują teraz pełną parą zarabiając na eksporcie energii elektrycznej, zresztą bez jakiejkolwiek troski o budowanie zapasu węgla na późniejsze miesiące
- Odpowiedz
- 1 1 Oceń
WĘGIELsponsorPRĄDU 2022-05-31 20:11:58
Do MAP i PANA SASINA: Wyjaśnienia wymaga też niewątpliwie kwestia formuły kontraktów górnictwa z energetyką. Jeżeli bowiem – wnioskując z wypowiedzi najważniejszych polityków – Polska zamierza importować węgiel z Australii po cenie 40-50 zł/GJ, to nie widzę możliwości wytłumaczenia pracownikom kopalń, ani nawet urzędnikom UE w Brukseli, dlaczego my mamy dostarczać energetyce paliwo za 12 zł/GJ. Nie chcemy żyć z subsydiów, ale zarabiać na siebie i wykorzystać szansę. Tymczasem jesteśmy ponownie traktowani jak kotwica antyinflacyjna, gwarantując niskie koszty paliwa elektrowniom, które pracują teraz pełną parą zarabiając na eksporcie energii elektrycznej, zresztą bez jakiejkolwiek troski o budowanie zapasu węgla na późniejsze miesiące.
- Odpowiedz
- 0 0 Oceń
WĘGIELsponsorPRĄDU 2022-05-31 20:10:45
Do MAP i PANA SASINA: Wyjaśnienia wymaga też niewątpliwie kwestia formuły kontraktów górnictwa z energetyką. Jeżeli bowiem – wnioskując z wypowiedzi najważniejszych polityków – Polska zamierza importować węgiel z Australii po cenie 40-50 zł/GJ, to nie widzę możliwości wytłumaczenia pracownikom kopalń, ani nawet urzędnikom UE w Brukseli, dlaczego my mamy dostarczać energetyce paliwo za 12 zł/GJ. Nie chcemy żyć z subsydiów, ale zarabiać na siebie i wykorzystać szansę. Tymczasem jesteśmy ponownie traktowani jak kotwica antyinflacyjna, gwarantując niskie koszty paliwa elektrowniom, które pracują teraz pełną parą zarabiając na eksporcie energii elektrycznej, zresztą bez jakiejkolwiek troski o budowanie zapasu węgla na późniejsze miesiące.
- Odpowiedz
- 0 0 Oceń
Igor 2022-05-29 13:07:50
I właśnie dlatego należy rozwijać górnictwo w Polsce aby być niezależnym od importu. Wojna na Ukrainie pokazuje tylko, że w przypadku konfliktu z państw agresora, lub państw niestabilnych może grozić odcięciem dostaw. A w przypadku takiej Kolumbii z której szedł import też trwają różne lokalne konflikty, które mogą przerodzić się w ogólnokrajową wojnę i spowodować embargo lub zakaz importu towarów z Kolumbii. I w tym wypadku durnowate prawo unijne, czy beznadziejne papiery na zamykanie kopalń do roku drugiej części Blade Runnera nie mają żadnego znaczenia, tak samo w chwili ogłoszenia (czyli w 2019 roku). Dlatego też górnictwo w Polsce musi się rozwijać innowacyjnie i musi działać tak aby zmniejszać ilość szkód górniczych oraz rekultywować miejsca w których skończyło się wydobycie. Trzeba również zrobić tak aby za wydobycie odpowiadały polskie firmy z co najmniej 70% kapitałem polskim, dzięki którym mielibyśmy wzrost PKB dla naszego państwa.
- Odpowiedz
- 9 5 Oceń