Przedstawiciele nadzoru górniczego przeprowadzili w środę wizję lokalną w wyrobiskach kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej, gdzie po silnym sobotnim wstrząsie jeden górnik zginął, a drugi odniósł obrażenia. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, rejon wypadku może zostać otamowany.
- Postępowanie w sprawie wypadku - niezależnie od śledztwa prokuratury - prowadzi Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach.
- Wstępne ustalenia z oględzin oraz zalecenia dotyczące przyszłości tego rejonu mają być przekazane w czwartek.
- Zdaniem specjalistów z Głównego Instytutu Górnictwa okazało się, że wstrząs był o magnitudzie rzędu 2,9.