Inwazja Rosji na Ukrainę przekłada się na gwałtowny wzrost cen węgla energetycznego, bowiem niektóre kraje europejskie chcą zakazać importu rosyjskiego węgla.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Rosja eksportuje około 70 procent węgla energetycznego na rynek UE. Gdyby nie importowano węgla z Rosji do UE, to skorzystaliby na tym inni znaczący eksporterzy surowca, w tym między innymi Australia.
Obecne, wysokie ceny węgla energetycznego wskazują na zbyt niską globalną podaż węgla energetycznego. Stąd wielu wskazuje, że rosyjskiego eksportu węgla raczej nie da się zastąpić na międzynarodowym rynku w obecnych realiach.
Niedobory w zakresie globalnej podaży węgla wynikają w dużej części z braku inwestycji w produkcję węgla w ostatnim czasie, bowiem unijne rynki finansowe z wysoką niechęcią podchodziły do węgla i w UE realizowano politykę dekarbonizacji.
Starano się także wywierać presję, by na innych rynkach również odchodzić od węgla. Obecna sytuacja nakazuje przemodelowanie dotychczasowej polityki klimatyczno-energetycznej Unii. Bardzo nieroztropne było bowiem uzależnianie się od importu rosyjskich surowców.
Czytaj też: Górnicy z JSW pomagają Ukrainie