Błędne decyzje ludzi były przyczyną tragedii w kopalni Halemba. W środę Wyższy Urząd Górniczy przedstawi raport w tej sprawie.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Według informacji "Pulsu Biznesu", przyczyną tragedii nie była matka natura, która doprowadziła do wybuchu metanu, ale błędne decyzje tych, którzy wysłali górników na dół. Przekroczony poziom metanu, niesprawne urządzenia, zła organizacja pracy - czytamy w "PB".
W środę przedstawiciele WUG nie wskażą winnych, zajmie się tym Okręgowy Urząd Górniczy oraz prokuratorzy. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach postawiła zarzuty już czterem osobom.
- Dwie przebywają w areszcie: główny inżynier ds. wentylacji w kopalni Halemba i nadsztygar firmy Mard, która świadczyła usługi wydobycia feralnego sprzętu - wyjaśnia Michał Szułczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Wiele wskazuje na to, że wkrótce pojawią się kolejne zarzuty, niewykluczone są także zatrzymania kolejnych osób. W komisji badającej przyczyny tragedii zasiadali przedstawiciele WUG, ale także inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli (NIK).
Delegatura NIK w Katowicach przy okazji sprawdziła działalność WUG w latach 1998-2006. Inspektorzy mieli zastrzeżenia do organizacji pracy oraz finansowania specjalnych komisji, które zajmują się rozpoznaniem i zwalczaniem zagrożeń w kopalniach. W raporcie czytamy: "NIK negatywnie ocenia rzetelność wydawanych przez dyrektorów okręgowych urzędów decyzji (...). Niektóre komisje, które miały być organami doradczymi prezesa WUG, w praktyce prowadziły odpłatną działalność opiniodawczo-doradczą na rzecz przedsiębiorców, wykorzystując autorytet i pozycję WUG (...)".
W związku z tym Piotr Buchwald, prezes WUG, który od kilku miesięcy kieruje urzędem, w połowie maja podjął decyzje mające na celu uporządkowanie tych spraw. Od 1 lipca będzie działać nowa struktura organizacyjna WUG - czytamy w "PB".