Blisko 2,3 mld zł straty netto przyniosły w ciągu trzech kwartałów 2021 roku kontrolowane przez Skarb Państwa spółki węglowe. Do każdej tony sprzedanego węgla kopalnie węgla kamiennego dopłacały w tym okresie średnio 44,61 zł. - Coś złego się dzieje, jeżeli chodzi o działalność operacyjną w górnictwie, jeżeli przy obecnych, wysokich cenach węgla nie da się wybić na rentowność... - ocenia w rozmowie z portalem WNP.PL Marian Kostempski, były prezes Kopeksu. A Marcin Roszkowski, ekonomista, prezes Instytutu Jagiellońskiego, podkreśla, że sektor górniczy jest u nas na trajektorii schodzącej.
- W odniesieniu do ubiegłego roku, kiedy wszystko zdominowała pandemia i poważna część gospodarki stanęła, 2021 rok przyniósł znaczny wzrost zapotrzebowania na węgiel. Wzrosło bowiem zapotrzebowanie na energię.
- Podczas trzech kwartałów 2021 roku kopalnie zdołały wydobyć ponad 40,8 mln ton węgla (wzrost rok do roku o 736,4 tys. ton, czyli 1,8 proc.).
- W tym niespełna 31,5 mln ton przypada na węgiel węgla energetyczny (przyrost o 1,7 proc.) oraz niemal 9,4 mln ton na węgiel koksowy potrzebny do produkcji stali (plus 2,3 proc.).